Zanim zaczniesz jeść musisz nauczyć się pić. Tak zaczynają noworodki z mlekiem matki i tak powinno być przez całe życie. Podstawy nie zawsze są ciekawe jednak są niezbędne. Niestety muszę zacząć od właśnie tych nudnych zagadnień, a mianowicie tych mniej ciekawych z punktu widzenia naszego żołądka. Sprawa dotyczy wody, której w tym roku wszędzie pełno. Czy w naszych organizmach również? Niestety nie zawsze, a powinno. Minimum 2 litry wody dziennie – o tym słyszymy wszędzie naokoło, dlatego nie będę wnikać w rozpatrzenie tej kwestii. Odpowiem natomiast na pytanie po co pić wodę? Odpowiedź brzmi by żyć, ale warto zagłębić się w szczegóły.
Po co pić?
- WODA SPEŁNIA FUNKCJE ODŻYWCZE
Efektywność człowieka fizyczna jak i umysłowa zależy od wody. Ludzkie ciało w 70 % składa się z tej cieczy (mózg z aż 80%, a mięśnie z ok. 75%). Woda (a także soki, herbata i inne napoje z przeważającą ilością wody) jest niezbędna dla organizmu ze względu na minerały, witaminy i składniki odżywcze w niej zawarte. Im bardziej człowiek jest aktywny fizycznie tym potrzebuje więcej wody, aby jego funkcjonowanie było wydajne a organizm nie osłabł.
- WODA TRANSPORTUJE POKARM
Wchłania również pożywienie z jelit i odżywia każdą naszą komórkę, w postaci moczu i potu usuwa szkodliwe produkty przemiany materii, bierze udział w reakcjach biochemicznych, dzięki czemu nie pozwala na odwodnienie organizmu i osłabienie zdolności umysłowych. Woda reguluje temperaturę, jest potrzebna nawet do zwilżania błony śluzowej, stawów i gałki ocznej.
- WODA POMAGA W UTRZYMANIU HIGIENY ORGANIZMU
Dla prawidłowego funkcjonowania organizmu należy utrzymywać higienę osobistą o czym wie każde dziecko, a więc mycie rąk, ciała, naczyń, pranie ubrań itp. itd. wszystko po to by zminimalizować ryzyko kontaktu z substancjami mogącymi zagrozić naszemu zdrowiu lub życiu oraz w celu zachowania estetyki wizualnej 😉
- WODA JEST NIEZBĘDNA DLA PRACY STAWÓW
I TAK DALEJ, I TAK DALEJ. WODA JEST NIEZBĘDNA DO ŻYCIA. PO PROSTU.
Woda dla mnie
Z racji, że nie prowadzę badań naukowych na szeroką skalę, a moja wiedza z biologii zamyka się na kilku podręcznikach szkolnych i „wiedzy” internetowej podzielę się tylko swoimi doświadczeniami z wodą. Piłam przez rok czasu minimum 2 litry wody dziennie. Przez pierwsze dwa miesiące piłam równo 2 litry wody, a w kolejnych ilość ta stale się zwiększała, aż doszło do 4-5 litrów dziennie. Muszę podkreślić, że podczas przyjmowania takiej dawki płynów codziennie uprawiałam sport i wykonywałam ćwiczenia fizyczne o bardzo wysokiej intensywności. Jakie były efekty picia wody?
- Mniej jadłam – nie byłam aż ta głodna, natomiast im więcej piłam tym bardziej chciało mi się pić.
- Skóra mi się oczyściła, a problem trądziku zmniejszył.
- Kondycja włosów poprawiła się – nie elektryzowały się i były bardziej miękkie.
- Im więcej regularnie piłam tym więcej wody z organizmu się pozbywałam – dzięki temu nie organizm nie zatrzymuje wody w organizmie.
- Lepiej się czułam – mam nadzieję, że nie był to efekt placebo, ale miałam więcej energii i nie chciało mi się ciągle spać.
- Więcej sikałam – pozostawię bez komentarza.
Jaki morał?
Całe odżywianie należy opierać się o wodę, by składniki z pożywienia lepiej się przyjmowały, organizm był bardziej wydajny i zdrowszy. Woda jest podstawą życia, zdrowego życia. Dlatego zanim zacznę o jedzeniu, piszę o podstawie, która mimo iż płynna powinna być stała.
Źródła:
- akademiawodnika.pl
- pfpz.pl
- doświadczenie własne